Pani Aniela Olkiewicz urodziła się 2 czerwca 1923 r. w rodzinie Stanisława i Anny Karmińskich w Złotorii. Tutaj też chodziła do szkoły i tu mieszka do dziś w domu, który dawno temu wybudowała wraz z mężem.
Tylko nieliczni mają przywilej świętowania takich wyjątkowych urodzin. W piątek 100 lat obchodziła Pani Aniela Olkiewicz ze Złotorii. Życzenia Jubilatce złożyli m.in. Wojciech Rakowiecki, zastępca wójta Gminy Lubicz i Andżelika Solińska, kierownik USC oraz sołtys Barbara Kisielewska i członkowie rady sołeckiej.
Przyjrzyjmy się nieco historii naszej Jubilatki, która ze Złotorią związana jest od zawsze.
Ojciec Pani Anieli prowadził kuźnię, mama zajmowała się domem, wspólnie prowadzili gospodarstwo. Jubilatka miała cztery siostry i dwóch braci.
W trakcie wojny w domu Pani Anieli stacjonowali Niemcy, a ona pracowała u jednego z nich. - O czasach wojny i powojennych babcia niewiele mówi, ale często wspomina, że jej ojca Stanisława wywieziono na jej oczach, a następnie jako jednego z wielu zamordowano na Barbarce - opowiada wnuczka Sylwia Zajączkowska.
Mąż Pani Anieli, Jan Olkiewicz również pochodził ze Złotorii, pobrali się w 1950 roku. W Złotorii wybudowali dom i dochowali się dzieci: Stanisława i Barbary. Po ich odchowaniu Pani Aniela pracowała jako sprzątaczka na UMK. Doczekała się pięciorga wnuków, a będąc już na emeryturze pomagała je wychowywać. Ma też sześcioro prawnuków.
Pani Aniela mieszka ze swoją córką Barbarą i zięciem w domu, który zbudowała z mężem. - Jest osobą bardzo dobrą - mówi o babci pani Sylwia. - Każdemu zawsze próbowała pomóc. Przez lata prowadziła ogród kwiatowo-warzywny, co sprawiało jej wiele radości, ponieważ zebrane w ten sposób plony zapełniały spiżarnię. Lubiła też szyć, dopóki tylko wzrok jej na to pozwalał.
Szanownej Jubilatkce życzymy przede wszystkim zdrowia.